Dynię można dodać do makaronów, zrobić z niej zupę, nawet dodać do ciasta, podobnie jak marchewkę. Zupa dyniowa nie jest może najbardziej popularną zupą, ale jest na pewno ciekawa w smaku, sezonowa, nieco inna niż typowe zupy. Jest kilka przepisów na zupę dyniową.

Do wykonania zupy dyniowej

1 kg dyni,
ok. 2 litry bulionu (może być z kostki),
tarty ser żółty, raczej pikantny (lub rozdrobniony twaróg),
2 cebule średniej wielkości,
sól i pieprz,
czubata łyżka masła,
szczypta gałki muszkatołowej.

Dynię obieramy i kroimy. Nie ma znaczenia wielkość kawałków, na jakie zostanie pokrojona – zupę i tak potem trzeba zmiksować. Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na maśle. Garnek z bulionem stawiamy na niewielkim ogniu, wkładamy do niego kawałki dyni, podsmażoną cebulę i doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Gałka muszkatołowa i dynia są idealnie dobranym zestawem. Zupę gotujemy pół godziny pod przykryciem, uważając by nie kipiała. Czas w zupełności wystarcza, aby zupa była gotowa do zjedzenia. Teraz należy jeszcze ją zmiksować, najlepiej blenderem, tak by stała się aksamitna, gęsta w konsystencji. Można jeszcze lekko doprawić, jednak lepiej poczekać na ser – zmienia smak zupy. Ser dodajemy dopiero przy podawaniu.

Zmiksowaną zupę ponownie podgrzewamy, przelewamy do miseczek i podajemy ze startym serem żółtym lub z rozdrobnionym widelcem twarogiem. Można dodać do niej (poza serem) groszek ptysiowy. Rewelacyjna, oryginalna jesienna zupa. Idealna na Halloween.

Znacie inny przepis na zupę dyniową? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułEspresso – przepis
Następny artykułWódka z arbuzem – przepis

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here